W ciągu zaledwie kilku ostatnich dni mieliśmy okazję obserwować wybory w drugiej i trzeciej gospodarce Europy.
Krótko mówiąc, nie obyło się bez niespodzianek i wymuszonych sojuszów partii, które nie mają ze sobą zbyt wiele wspólnego, prócz wspólnych wrogów. Nowy rząd Wielkiej Brytanii ostro zabiera się do pracy, a we Francji najpewniej zapanuje chaos organizacyjny.
Uratowany rzutem na taśmę prezydent Macron od 2 tygodni nie wychyla głowy z jaskini, a głównym kandydatem na premiera staje się człowiek, który jeszcze niedawno przekonywał Francuzów do wyjścia z NATO.
Zatem jak będzie wyglądać polityczna przyszłość Francji i Wielkiej Brytanii? W czyje ręce trafiły jedne z największych gospodarek Europy i jakie plany ma na kraj nowa władza?