Gospodarka amerykańska nie prezentuje obecnie konkurencyjnej równowagi. Jedenaście potężnych firm, takich jak Kellogg’s, General Mills, czy Nestle, kontroluje praktycznie cały sektor żywności, napojów i dóbr konsumpcyjnych. Dominacja tych korporacji nad rynkiem wpływa na strukturę i dystrybucję wielu produktów.
W miarę jak gospodarka amerykańska ewoluuje, rośnie również deficyt w obrotach bieżących. Ta sytuacja wymusza na USA coraz większe pozyskiwanie środków od innych państw, co wiąże się już teraz z wyższym oprocentowaniem. Rosnący deficyt skutkuje stałym wzrostem obsługi długu, co stwarza wyzwania dla stabilności finansowej kraju.
W kontekście globalnym, gospodarki chińska i hinduska dynamicznie rosną, zbliżając się do siły ekonomicznej USA i UE. Wzrost siły gospodarczej tych krajów pociąga za sobą także wzrost wpływów politycznych. W przypadku ewentualnego rozpadu Unii Europejskiej, pozbawieni bylibyśmy korzyści płynących z członkostwa, a globalna arena polityczna dominowana byłaby przez Chiny, USA, Indie, a być może również Japonię, Niemcy i Rosję. Dla mniejszych państw stanowiłoby to wyzwanie w staraniach o reprezentację i ochronę własnych interesów.