Niezależnie czy wizję „nie posiadasz nic i jesteś szczęśliwy” ocenimy jako utopijną czy dystopijną, to już dziś coraz większa część gospodarki oparta jest o model subskrypcyjny. W którym płacisz nie za posiadanie, ale za czasowy dostęp do usługi.
Niezależnie czy wizję „nie posiadasz nic i jesteś szczęśliwy” ocenimy jako utopijną czy dystopijną, to już dziś coraz większa część gospodarki oparta jest o model subskrypcyjny. W którym płacisz nie za posiadanie, ale za czasowy dostęp do usługi.