Dwa miliardy złotych. Tyle zdaniem „Pulsu Biznesu” Polacy rocznie przeznaczają na usługi wróżbiarskie (czyli wizyty u tarocistek, telefony do wróżbity Macieja, ezoteryczne SMS-y i in.). Czy popełniają błąd? Co Polakowi (albo szerzej – po prostu człowiekowi) daje kontakt z kimś, kto „powie mu wszystko”? I – co chyba najbardziej istotne – jakie sposoby ma wróżka, jasnowidz lub innej nazwy objaśniacz rzeczywistości, by „powiedzieć wszystko”?
O tym mówi dr. hab. Tomasz Grzyb, prof. Uniwersytetu SWPS. Był także bonus. Niezwykły. Bo czy często da się poznać imię swojego Anioła Stróża?