Okazuje się, że jeśli ktoś ma odmienne podejście niż nasze, na przykład jak Sokrates wobec spraw demokracji, istnieje tendencja do braku tolerancji i stosowania zasady cancelingu.
Człowieka wyklucza się, a polega to na zapomnieniu o nim lub o jego poglądach, nawet jeśli wcześniej się z nimi zgadzaliśmy – twierdzi Robert Gwiazdowski w najnowszym odcinku programu „Gwiazdowski mówi Interii”.
Wystarczy jedno potknięcie, aby kogoś zdyskredytować. – Doszło do tego stopnia, że w Wielkiej Brytanii koncepcja cancelingu jest uważana za bardziej niebezpieczną dla życia społecznego niż populizm. Ostatnio takie doświadczenie przeżył znany polski sędzia piłkarski Szymon Marciniak.