Właścicielami największych Agro holdingów na Ukrainie są oligarchowie, firmy z Europy Zachodniej, USA, Arabii Saudyjskiej. Największa zarejestrowana jest w Luxemburgu, 10% udziałów posiada Andrey Verevski – ukraiński oligarcha, ale jednocześnie jej udziałowcami są zachodnie banki i fundusze.
Powierzchnia pięciu największych dorównuje powierzchni województwa łódzkiego. Realnie te firmy są jeszcze większe, ponieważ większość korzysta z bezumownej dzierżawy.
W Polsce 100 ha to duże gospodarstwo. Na Ukrainie to skrawek ziemi. To pokazuje skalę problemu, a jednocześnie determinację obu stron: Agro holdingów w chęci dostarczenia na polski rynek ukraińskich, tanich produktów oraz naszych rolników w chęci ograniczenia wjazdu do Polski skażonych produktów.
W stosunku do kogo możemy mieć „pretensje” roszczenia. Truje nas Ukraina, zachodnie koncerny, czy też polski rząd pozwalając na to wszystko?