Dyktator, jak wyjaśnia politolog prof. Bohdan Szklarski, to ten autokrata, który zgromadził tyle władzy w swoim ręku, że nie musi się oglądać na innych. Nie potrzebuje zewnętrznych uprawomocnień, fasady demokracji.
Dyktator staje się też personalizacją władzy. Co może go wpędzić w pułapkę, bo gdy system się wali, to na nim skupia się całą nienawiść.
To czy dyktator utrzymuje się u władzy zależy od dostępnych mu zasobów. Te zasoby to: kontrola nad umysłami, kultura polityczna i zwyczaje myślenia o władzy (czy w społeczeństwie jest pamięć, chęć do życia w innym systemie), ideologia, rozwijająca się gospodarka, wojsko/tajna policja, sytuacja międzynarodowa. Dyktator nie musi mieć wszystkich tych zasobów na wysokim poziomie. Bywa, że silna ideologia jest w stanie zastąpić nadzieję na rozwój gospodarczy państwa.